Jak SEAT testuje fotele samochodowe?

06-11-2018 15:36

Zespół testerów, złożony z kobiet i mężczyzn o różnym wzroście i wadze, podczas testów wsiada i wysiada z samochodu nawet 6 000 razy tygodniowo. – Każdy tester powtarza tę akcję 700 razy, aby zasymulować to, co fotel ma wytrzymać w ciągu 5 lat – tłumaczy Javier Garcia, inżynier odpowiedzialny za testy foteli SEAT. – Niektórzy noszą jeansy z nitami i guzikami na tylnych kieszeniach, z różnymi szwami – wszystko po to, aby sprawdzić wytrzymałość pianek i materiałów zastosowanych w fotelu.


Odporność na tarcie


Kolejny test polega na odtworzeniu różnorodnego nacisku na fotel w samochodzie. Symulację przeprowadza się w laboratorium SEAT-a przy pomocy manekina w kształcie tułowia o wadze 75 kg. – Przez 3 tygodnie maszyny przeprowadzają 22 000 cykli tarcia przez 24 godziny na dobę, symulując dzienne ruchy wykonywane przez użytkownika o wadze ponad 100 kg – mówi Javier. Po teście należy ocenić działanie fotelu, wygląd i właściwości w porównaniu ze stanem początkowym.


300 tys. km w ekstremalnych warunkach


Samochód wprawia się w intensywny ruch wewnątrz kabiny, symulując warunki jazdy na nierównych powierzchniach. Test trwa 225 godzin, aby odtworzyć zużycie samochodu po 300 000 przejechanych kilometrów. Ten sam test sprawdza wytrzymałość na ekstremalne temperatury od +80 do –25°C. – Nasza praca polega na ocenie pojazdu przed, w czasie badania i po, aby upewnić się, że fotel nie uległ żadnym zniszczeniom – dodaje Garcia.


Wewnątrz komory w temperaturze –20°C inżynier analizuje działanie podgrzewanego siedzenia w SEAT Arona. Używa kamery termograficznej, aby sprawdzić, czy fotel osiąga komfortową temperaturę w ciągu zaledwie 3 minut, a temperaturę 40°C 15 minut później. Mapa pokazuje również, czy ciepło jest równomiernie rozłożone na całej powierzchni, co przyczynia się do komfortu przyszłego kierowcy.


- Z precyzją do kilku milimetrów – podsumowuje. 

Czy istnieje idealna pozycja siedząca, zapewniająca bezpieczeństwo i komfort? Odpowiedź brzmi „tak”. Javier García i jego zespół inżynierów mają skalę do 20 punktów, aby zweryfikować prawidłową pozycję tułowia, odległość od zagłówka i kąt ułożenia uda kierowcy. – Najważniejszym aspektem jest umiejscowienie bioder manekina oraz ułożenie takich elementów foteli jak zagłówki, które są niezbędne dla zachowania bezpieczeństwa pasażerów. Dzięki tym obliczeniom możemy zagwarantować, że fotele w samochodach SEAT są zarówno wygodne, jak i bezpieczne – podsumowuje.